Jedno z największych arcydzieł w historii kina. Epicki film z czasów kina niemego.
(The Ten Commandments), reż. Cecil B. DeMille, prod. USA 1923, Polskie napisy
"Jest tysiąc powodów, dla których każdy powinien zobaczyć cudowny obraz Cecila B. De Mille Paramount DZIESIĘĆ PRZYKAZAŃ - ale jest jeden powód, dla którego jest najwspanialszy. To arcydzieło ekranu." - Tak reklamowano film "Dziesięcioro Przykazań" w jednej z amerykańskich gazet w 1924 roku ale notka ta mimo upływu blisko 100 lat nadal pozostaje jak najbardziej aktualna.
Część pierwsza filmu - biblijna - pokazuje historię Mojżesza, przeprowadzającego lud Izraela z Egiptu do Ziemi Obiecanej, otrzymanie tablic z dekalogiem oraz cześć oddawaną złotemu cielcowi. Druga część, osadzona w San Francisco lat 20. XX w., pokazuje skuteczność Dekalogu. Pobożna wdowa czyta swoim dorosłym synom Biblię, podkreślając moralną siłę przykazań; jeden z nich będzie ich dochowywał.
Bracia, rywalizujący o miłość Mary, wchodzą w dalszy konflikt, gdy John odkrywa, że Dan zastosował słabe materiały dla budowy katedry. Film jest mieszanką treści biblijnych oraz zamiłowania reżysera do umoralniających widowiskowych opowieści.
De Mille odtworzył majestat i dekadenckie bogactwo starożytnego Egiptu, budując "Miasto Faraona", największy plan zdjęciowy swoich czasów (jego resztki odkryto w 1983). Sekwencja przejścia tysięcy statystów przez rozdzielające się Morze Czerwone sfilmowana została z dużym rozmachem; De Mille zastosował w tej scenie wyrafinowane efekty specjalne. Rozmach z jakim ten film został zrealizowany budzi szacunek nawet dziś.